Translate

wtorek, 29 lipca 2014

Okrąglaki część ostatnia. Kocie sprawy.

Witam, znowu we Wrocławiu, powrót i przystosowanie jak zwykle ciężkie... Brak tlenu...:) Odkryłam, że w takich przypadkach dobrze robi spacer po mieście, oswajanie się z nim na nowo, patrzenie, co się zmieniło w okolicy podczas naszej nieobecności... Jaki sklep upadł, jaki się pojawił, która kamienica została wyremontowana, jaka budowa się zaczęła...  Od razu po takiej przechadzce się lepiej poczułam, uspokoiłam, pogodziłam się z losem ;)

Mam mnóstwo rzeczy do pokazania, niektóre stare, niektóre zupełnie nowe... Chciałabym jednak zakończyć (przynajmniej chwilowo) temat okrągłych sklejkowych pudełek, które należą raczej do działu "stare" :)
Uwaga, będzie bardzo kocio :)

Na pierwszy rzut kocia familia: wieczko niezbyt skomplikowane, za to dół trochę kombinowany, przyklejanie, malowanie... Taki kosmicznie odjechany wyszedł :) Szkoda, że nie zrobiłam więcej zdjęć, na których byłoby lepiej widać ten dół pudełka ale, koty bardzo się śpieszyły do Niemiec, gdzie mają swój nowy dom :)


Jako drugi zaprezentuje się kot zwany Łowcą... Został sklecony z 3 różnych serwetek, po czym zakupiony na kiermaszu przez mamę jako prezent-niespodzianka dla dziecka-miłośnika kotów. Mam nadzieję, że dziecko poczuło się uszczęśliwione i że Łowca również dobrze sobie radzi w nowym domku ;)


Na zakończenie powszechnie znana "Audrey", która w koci temat wpisuje się jak najbardziej choćby z racji swojej urody :) Serwetka niniejsza to motyw z filmu "Śniadanie u Tifanny'ego". Film uwielbiam, a zwłaszcza książkę Trumana Capote, na podstawie której powstał. Główna bohaterka Holly grana przez Audrey Hepburn mieszkała z rudym kotem...

To pudełeczko jest w klimacie podobnym, co poprzednie, również zużyto 3 serwetki (oczywiście, nie całe). Pudełko powędrowało w ręce Ani, wolontariuszki z Kijowa, która pomagała mi w prowadzeniu półkolonii dla dzieci w Domu Edyty Stein.



 To tyle na dzisiaj, kochajcie koty! Buźka! :)

piątek, 18 lipca 2014

Zaproszenie na zajęcia wakacyjne :)

Ach, zaniedbałam bloga mojego, oj strasznie się z tym czuję... Ale teraz wakacje i czasu trochę, chociaż też ciężko usiąść do kompa między wyjściem na plażę, gofrem, usypianiem dzieci, i takimi tam różnymi atrakcjami :) Ale jak spojrzałam na datę ostatniego posta, to aż włos mi się zjeżył na głowie...

Odpoczywam od prac artystycznych i warsztatów, ale już w sierpniu będę znów prowadzić zajęcia z decoupage'u dla młodzieży w ramach współpracy z Klubem Aktywności Rozmaitych Kościuszki 144. Jeśli masz powyżej 15 lat (a mniej niż 25) i jesteś z Wrocławia, miejsce zawsze się znajdzie. Informacje e-mail: wszechpracownia#wp.pl

Chciałabym zaprosić też zaprosić dzieciaki od lat 6 na bezpłatne "półkolonie" artystyczne do Domu Edyty Stein we Wrocławiu. Mam jeszcze kilka wolnych miejsc :)

"Wakacyjne spotkania z twórczością". Dla dzieci w wieku od 6 lat
4-8 sierpnia 2014 r., godz. 10.30-13.00, Dom Edyty Stein, Wrocław, ul. Nowowiejska 38
Podczas zajęć spróbujemy obudzić w sobie twórczego, artystycznego ducha, zapoznamy się z różnymi technikami plastycznymi. Stworzymy indywidualne, niepowtarzalne rzeczy, które po zajęciach zabierzemy ze so
bą do domu.

W programie:
- decoupage - zdobienie przedmiotów przy użyciu techniki serwetkowej
- malowanie mandali
- asamblaż - tworzenie przestrzennych kolaży-obrazów
- zdobienie ubrań, toreb, butów przy użyciu mixed media
- upcykling - zamiana rzeczy niepotrzebnych, zużytych w dzieła sztuki.

Zajęcia są bezpłatne, dofinansowane przez Urząd Miasta Wrocławia. Zapewniamy wszystkie materiały, ale można przynieść ze sobą rzecz, którą chcemy ozdobić (np. stara doniczka, pudełko, butelka, T-schirt).

Ilość miejsc ograniczona, obowiązują zapisy!
Prowadzenie: Katarzyna Konarska/
Wszechpracownia,blogspot.com
Zapisy tylko poprzez e-mail: wszechpracownia@wp.pl. Więcej informacji: tel. 698-830-708

A oto plakacik autorstwa pani Moniki z DES:

 
Ze spraw organizacyjnych jeszcze będzie mi niezmiernie ciepło na sercu, jeśli polubicie  Wszechpracownię na Facebook,u:
https://www.facebook.com/pages/Wszechpracownia/250840088398310

Obiecuję w następnym pisaniu, jeszcze napędzana bryzą znad jeziora Wieleńskiego, pokazać jakieś wytwory rękodzielnicze, coby nie było, ze nic od maja nie robiłam :) 
Uściski!!!!