Nic specjalnego, ale wyrażające jak wiele!!
Rower... Bo chyba z rok nie poruszałam się tym środkiem lokomocji... A marzy mi się wycieczka rowerowa, jak za dawnych czasów. Kiedyś niemal co tydzień jeździło się ekipą za miasto, kiedyś ach kiedyś...
Czas zakończyć kombatanckie łkania i wytargać z piwnicy dwa kółka, zanim całkiem zapleśnieją :)
Albo chociażby zarejestrować się w dosyć bogatej sieci Wrocławskiego Roweru Miejskiego - 20 minut lub pół godziny za darmo. Stację WRM mam pod samą bramą. Jak sobie człowiek uświadomi, co mógłby zrobić, a tego nie robi, to aż szok bierze...
Lawenda... Kocham, uwielbiam. Ta na zdjęciu jest z mojej własnej uprawy donicowej.
Wczoraj jeszcze u mamy na działce skosiłam niezły plon, suszą się porozwieszane po domu wiąchy...
I na razie muszą mi wystarczyć za wakacyjny wypoczynek, na który jeszcze sobie trochę poczekam.
Grafiki wytransferowałam przy użyciu słynnego preparatu Carplan, grafika w środku dużego pudełka pochodzi z zasobów Decoszuflady. Dziękuję!
A na koniec mały minimalistyczny "wierszyk"
Transferowe
Transferlove
Lawedowe
Lawendlove
Rowerowe
Rowerlove
Wrocław
Love :)
A na koniec ja... Na Ukrainie, jakieś 6 lat temu...
Udanych wakacji!!!
Piękne te rowerowe pudełka:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, jedno już znalazło nowy dom :)
UsuńUrocze pudełka tym bardziej, że lubię wszelkie monochromy a carplan? Nigdy nie słyszałam ciekawe jak to się ma do pospolitego rozcieńczalnika może lepszy, bo nie raz mi nie wyjdzie. W każdym razie urocze pudełka a ja dziś własnie kupię drugi rower i może się zbierzemy z zsałzem w tzw. kupę i zaczniemy przejażdżki, bo u nas pięknie.
OdpowiedzUsuńCarplan daje radę, (transfery mocne wychodzą), odkryła go Iza z Decoszuflady i dużo o nim pisze, zajrzyj tam. Dziękuje za odwiedziny i powodzenia w rowerowych planach! Ja teraz jeżdżę na wczasach, tylko na dziecięcym (mój dalej w piwni) i trochę za karę mnie tyłek boli, ale co tam! :) Pozdrówka!!
UsuńJakie romantyczne :)
OdpowiedzUsuńO oby zachęcało do przejażdżek we dwoje :) Dziękuję!
Usuń