Dzisiaj w ramach relaksu po ciężkim tygodniu i dniu pokażę zebrane do kupy prace (i tak nie wszystkie) utrzymane w tej kolorystyce. Powstawały w różnych odstępach czasu, łączy je wiejski klimacik - tak bym to określiła. Trochę Holandii, trochę znanych z babcinych domów haftowanych makatek "Zimna woda zdrowia woda"... Czaicie? ;)
Lubię czasem zrobić sobie wycieczkę w takie kolorystyczne i tematyczne rejony... Kojarzą mi się
z prostotą, oddechem, bezpieczeństwem, wiosną...
Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu :) Ja je lubię... Prawie wszystkie są już "w świecie", ciekawe, jak się odnalazły w swoich nowych domach...
Tyle tytułem wstępu i chyba na tym zakończę pisanie... Ściskam wiosennie!
Komplet: herbaciarka i zestaw świeczników. Dół pudełka: przecierka i koronka:
Komplet: pudełko, świeczka, mydełko.
Deska z krowami.
Komplet: lustro i deska ze świnkami i owcami.
W ten sam deseń deski z moim ulubionym drobiem :)
No i jajka....
Bardzo fajne prace lubię niebieski kolor ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marto! :)
UsuńPamiętam taką makatkę u babci :)
OdpowiedzUsuńO tak, i miednica biała, i dzbanek na wodę... I kredens o specyficznym zapachu... Ni to chleba, ni miodu... Eh, rozmarzyłam się...:)
Usuń