Translate

poniedziałek, 28 marca 2016

Kanka na mleko w wiosennym klimacie

Witajcie w ten wielkanocny wieczór :),

Długo szukałam pomysłu na tą kankę. Wiedziałam, że chcę ją przerobić na sielsko-wiejsko, i że raczej na pewno będa to krowy.
Kanka jest stara, u mnie już ze 20 lat, a wcześniej, któż to wie? Dostałam ją w prezencie od mojego ówczesnego wielbiciela w prezencie urodzinowym (miałam wtedy niezłego kręćka na punkcie krów) i służyła mi dzielnie jako wazon, albo nawet po prostu jako ozdoba.

Tak wyglądała:


Aż końcu jednak znudziła mi sie jej aluminiowość i tak to się właśnie skończyło :)
Najpierw pomalowałam ją kilkoma warstwami Flugger Interior Fix, użyłam 2 różnych serwetek i 3 kolorów farby. Wykończona jest matowym lakierem Autentico.

KankaPosiada oczywiście pewne niedoróbki (pozostawione na pózniej :), ale chyba już ich nie poprawię-taka pozostanie trochę niedoskonała, bardziej dzięki temu naturalna...


Dopiero patrząc na zdjęcia pomyślałam, że w ogóle nie pomalowałam metalowej części rączki, i zastanawiam się, czy tego nie zmienić-jak myślicie? Może taka pozostać?
Pokrywka, ponieważ jest wgnieciona, chyba nie doczeka się metamorfozy...